Jak ktoś nie ma nic w głowie, to musi wykorzystywać inne cechy by do czegoś dochodzić lub osiągać cele. Dokładnie tak czynią kretynki. Grają cyckami. Oto artykuł potwierdzający tę tezę"To dopiero hipokryzja i przewrotność! Kobiety często uskarżają się, że nasz wzrok wędruje tam, gdzie nie powinien, to znaczy, że zamiast patrzeć im głęboko w oczy, posyłamy penetrujące spojrzenie nieco niżej, gdzie kołyszą się dwie wypukłe krągłości. Okazuje się jednak, że mimo pozornych pretensji o tę męską słabość, kobiety same perfidnie ją wykorzystują!
Okazuje się, że piękniejsza (jaka??? to na pewno nie o polkach) połowa ludzkości doskonale zdaje sobie sprawę z przewagi, jaką daje im posiadanie piersi, a także ich zgubnego wpływu na męską percepcję i ośrodek decyzyjny - nie tylko posługują się nimi, by odwrócić uwagę od istotniejszych rzeczy i w ten sposób uniknąć przykrych konsekwencji, ale świadomie eksponują biust, by osiągnąć pożądane cele, wychodząc z założenia, że "to tajna broń kobieca". Przykłady?
Według badań przeprowadzonych na zlecenie jednej z wiodących firm produkujących bieliznę kobiety wykorzystują swoje przymioty niemal na każdym kroku: połowa specjalnie pokazuje więcej ciała, by być lepiej obsłużona w barze, a 28 procent zakłada na pierwszą randkę bardziej wydekoltowaną bluzkę, by olśnić potencjalnego partnera. Dwie trzecie zgodnie deklaruje, że wyeksponowany biust zwiększa ich pewność siebie i pozwala czuć się bardziej sexy.
Jednak tak nieformalne i dość luźne okoliczności nie wyczerpują długiej listy okazji, kiedy można błysnąć swoimi atutami: 8 procent kobiet przyznaje się, że wykorzystuje dekolt i biust, by uniknąć mandatu za niewłaściwe parkowanie, a jedna siódma zakłada ponętnie kołyszące się między piersiami naszyjniki, by olśnić szefostwo i zapewnić sobie sukces w pracy (czy to już mobbing ze strony podwładnych?). Aż 16 procent kobiet prowokacyjnie wypina pierś, licząc, że odwracając w ten sposób uwagę, niepostrzeżenie wepchnie się do kolejki w sklepie!
Co ciekawe, przedstawicielki płci pięknej doskonale zdają sobie sprawę, że jeśli chodzi o piersi i ich wpływ na męską część ludzkości, panuje ostra konkurencja - aż 80 procent kobiet zwraca uwagę i ocenia piersi innych kobiet, począwszy od koleżanek i krewnych, a skończywszy na gwiazdach i celebrytkach."
A tearz wyobraźcie sobie że faceci chodzą z fiutami na wierzchu by osiągać te same cele co laski. Albo żeby jeden facet oceniał długość lub grubość penisa drugiego i czynił z tego historię.... Zwróćcie tez uwagę że wykorzystywanie cycków do osiągania czegoś w pracy to według nich nie problem, ale to samo w drugą stronę (wobec pracowniczki) to juz jest skandal i w ogóle wojna światowa. Cóż za hipokryzja, chamstwo, bezczelność i kretynizm. Traktuj kretynkę tak, jak ona ciebie - zobaczysz jak zareaguje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz