Do mediów przeciekają coraz smaczniejsze kąski z życia rodzinnego naszego olimpijczyka Roberta Korzeniowskiego. Małżonka Roberta skarży się prasie, że płaci on tylko połowę alimentów na ich wspólną całą córkę. Dalej nazywa go „bezdusznym chamem”. Jak przystało na żonę chodziarza, poszła na całość.Zaiste droga pani małżonko - jest się czym chwalić. Płaci połowę? A może Pani by tak poszła do roboty jak pani brakuje a nie chwaliła sie publicznie swoim brakiem zaradności.
Dodatkowo zapytam retorycznie - kiedy mężczyzna jest bezduszny? Gdy nie płaci. Nie od dziś wiadomo ze za posiadanie małżonki i jej dzieci trzeba słono płacić. A gdy się nie płaci to sie jest bezdusznym. A czy Pan Korzeniowski jest chamem? No cóż, nie słyszałem z jego ust publicznie ani jednego słowa (chamskiego lub nawet niegrzecznego) na temat jego żony. Za to, jak widzimy, z jej ust takie słowa padają bez hamulców.
Kto jest zatem chamem, on? czy ona? Pytanie jest oczywiście retoryczne. Nie od dziś wiadomo że największymi chamidłami bez skrupułów ani klasy tudziez stylu są niezrównoważone emocjonalnie i psychicznie kobiety, w dodatku wściekle zorientowane wyłącznie na kasę, do której większość z nich całe życie sama dojść nie potrafi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz