środa

Pierdolone Polskie Księżniczki nie-ostatnie starcie

Jest taki bloger - Kominek. Chwała mu. Nie kto inny jak on w pierwszych dniach swojego blogowania gromił kretynki jak leci. Potem uznał że lepiej sie uspokoić i nie zniżać sie do poziomu debilek. I znów chwała mu. Ale ostatnio na jego blogu pojawił się list napisany przez jedną z kretynek przed jej spuszczeniem na palmę. Jest on prawdziwym i ewidentnym przykładem że wszystko co tu piszę jest żywcem z rzeczywistości wzięte i potwierdza smutną prawdę że kretynki mają nasrane we łbach tak strasznie, że rzygać się chce. W zasadzie to sobie myślę że każda kretynka powinna od rana do nocy chodzić obrzygana... :)

Oto ten list:

"Kominku, nie znajdziesz kobiety, jeśli nie zrozumiesz, że prawdziwy mężczyzna traktuje swoją Panią jak księżniczkę. Lubimy czuć się waszymi księżniczkami, to naprawdę nie jest chyba wielki wysiłek kupować kwiaty, zapłacić za drinka na imprezie. Mój facet nie zarabia dużo, ale potrafił przez 2 miesiące oszczędzać i nie kupić sobie wymarzonego laptopa, tylko zabrać mnie na weekend do Wenecji. Kocham go za to!"

Przyjrzyjmy się wypowiedzi tej debilki w szczegółach, przeanalizujmy ją:
"prawdziwy mężczyzna traktuje swoją Panią jak księżniczkę" - bzdura i pierdolenie. Po pierwsze żadna debilka nigdy w życiu nie widziała na oczy "prawdziwego mężczyzny". Dla niej zapewne takim będzie facet z żelem na pustym jak bęben łbie, obcisłych spodniach i o urodzie herubinka. Poza tym zauważcie ze debilki uwielbiają wręcz besztać facetów używając określenia "prawdziwy męzczyzna" w różnych odmianach. Dla nich taki prawdziwy to ten ktory je nosi na rękach, sponsoruje, utrzymuje chwali i przytakuje. My, mężczyźni "nieprawdziwi", takiego prawdziwego mężczyznę nazywamy po prostu męską cipą. Ale kretynka nigdy tego nie zrozumie.

"traktuje swoją panią jak ksieżniczkę" - zauważcie że kretynka napisałą słowo Panią z dużej litery. Ciekawe czy słowo Pan też pisze z dużej. Śmiem wątpić. Księżniczka - nie można gówna traktować jak złoto. Gówno opakowane w błyszczący papier pozostanie nadal gównem. A to że ojciec traktował kretynkę jak księżniczkę jeszcze nei znaczy że ona nią jest. Jeśli jakaś będzie oczekiwała takiego traktowania - od razu powinna zostać wrzucona do zbiornika z fekaliami, czyli tam, gdzie jej miejsce

"Lubimy czuć sie księżniczkami". A kogo to obchodzi? Wychodzicie z błędnego założenia że dla kogokolwiek to, co lubicie ma znaczenie. My lubimy wiele rzeczy, których nigdy nie dostajemy od was, bo macie w dupie nasze potrzeby a żądacie, żeby wasze były istotne? Śmieszne to.

"to naprawdę nie jest chyba wielki wysiłek kupować kwiaty" - nie? to czemu nam nie kupujecie ich codziennie? czyżby jednak to dla was był wysiłek? A może facet nie zasługuje? Swoją drogą to żałosne takie domaganie się kwiatów. Myślę że ta kretynka zasługuje najwyżej kwiat kapusty jako metafora głąba. Metafora, której zapewne nie zrozumie

"zapłacić za drinka na imprezie" - nie wiem jak inni, ale ja nie po to pracuje i zarabiam, żeby płacić za jakąś kretynkę i fundować jej alkohol. Nie zauważyłem, żeby debilka stawiała facetowi drinki. Nie wystarczą cycki i dupa żeby sie napić za darmo drogie debilki. Jeszcze trzeba mieć coś w czaszce. Jak się to ma, to się umie zarabiać pieniądze i nie trzeba żebrać o sponsorowanie w barze. Fuj.

"Mój facet nie zarabia dużo, ale potrafił przez 2 miesiące oszczędzać i nie kupić sobie wymarzonego laptopa, tylko zabrać mnie na weekend do Wenecji" - haehahe, wyobrażacie sobie co za frajer? Jej facet - czyli męska pizda która jest na każde skinięcie kretynki. Swoją drogą - szkoda że cie tam nie utopił w tej Wenecji w jednym z licznych kanałów. Taka strata.... A przy okazji zwróćcie uwagę ze słowo "facet" napisała z małej litery. To o czymś świadczy prawda?

Sam Kominek podsumował debilkę i jej podobne grzecznie acz konkretnie. Stwierdził bowiem, że "„księżniczka” to zalegalizowane, subtelne i pieszczotliwe określenie na „materialistkę”. Roszczeniowa postawa wobec mężczyzn nigdy przecież nie wynika z dbałości o mężczyznę, ale z chęci zaspokojenia własnych potrzeb.". Nic dodać, nic ująć. Celność stuprocentowa.

A w ramach podsumowania przeczytajcie list, jaki znalazłęm na jednym z portali społecznościowych na Śląsku:
"spotkałem się ostatnio z 4 kobietami i każda się zdziwiła, kiedy powiedziałem, że płacimy za siebie, ja nie stawiam( jedna zapytała się czy mówię serio po czym obróciła się na pięcie i odeszła ). Czy naprawdę nie ma już kobiet, dla których pieniądze nie są ważne? Tylko zapłać za mnie, Ty stawiasz itp. Oświadczam, że nie po to pracuję by stawiać kobiecie poznanej w dyskotece drinki czy cokolwiek innego, albo na drugi dzień zapłacić za jej piwo, no, co Wy!!!! To, że w przeszłości udawało się wam bawić się czy pojeść za cudze pieniądze, bo facet się „ślinił” na wasz widok albo liczył na nie wiadomo, co to nie znaczy, że każdy jest….. I się was boi…"

Cóż, jesteście skrajnie beznadziejne, prostackie, puste i prymitywne. To najcieplejsze, co można o Was, kretynki, powiedzieć. I cieszy mnie, że coraz więcej coraz młodszych mężczyzn to zauważa. Jest szansa, że będą na Was lać i będą szczęśliwi.

2 komentarze:

  1. No okej, kretynki kretynkami, może i ja jestem kretynką. Mam nadzieje, że nie widzisz nic złego w dawaniu kwiatków sratków i innych blablabla, tylko w podejściu, że TAK MA BYĆ. To tak jakbym ja powiedziała, że sorry nie zrobię Ci śniadania, ty szowinistyczna świnio. No ale skoro ja może lubię robić te śniadania?

    OdpowiedzUsuń
  2. Super to opisałeś. Genialnie. Ale czy te przygłupy to zrozumieją?? Zawsze znajdą taką męską cipkę która będzie wylewać żale na forach dla facetów jak to zostali wykorzystani.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...