31-letnia matka, trzymając 3-miesięczną córkę na rękach wyskoczyła w sobotę z 10. piętra bloku w centrum Krakowa. Kobieta zginęła na miejscu, dziecko w stanie krytycznym przewieziono do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować.
Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji nadkom. Mariusz Ciarka, według wstępnych ustaleń kobieta z córeczką wyszła rano ze swojego mieszkania na spacer. Po godzinie 13. kilka ulic dalej weszła do wieżowca i wyskoczyła z dzieckiem z okna na klatce schodowej na 10 piętrze. Kobieta zginęła na miejscu, dziecko przez kilka godzin bezskutecznie ratowano w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu.
A sądy nadal w kazdym jednym przypadku przyznają przy rozwodach prawa do dzieci kobietom. Niedorozwiniętym, chorym psychicznie, i innym... Nie ma znaczenia ich stan umysłowy. wystarczy posiadanie cycków. Paradoks, nieprawdaż?
Twoja wypowiedź dobitnie świadczy o tym, że jesteś miękka fają i jeżeli zabrali Ci prawa rodzicielskie - masz odpowiedź dlaczego. Już z samych tytułów postów widać, że cechuje Cię wrogość w stosunku do kobiet.Pojęcia nie masz jakim obciążeniem psychicznym i fizycznym jest ciąża, ile nas kosztuje opieka i wykarmienie dziecka...nie nie, ja się nie skarżę, bo moje dziecko kocham bardziej niż partnera...ile razy można dać się oszukiwać, że już nie będzie robił długów, pomoże w opiece nad córeczką (nie chodzi o finanse, ale o to, że jego zaangażowanie w wychowanie dziecka ogranicza się do zabaw z nim i oglądania z nim bajek, a mnie zostaje cała reszta...). Mam dość leniwych facetów, którzy potrafią tylko biadolić, że są ofiarami kobiet, podczas, gdy sami nie potrafią nawet po sobie posprzątać! To ja mam go obsługiwać w łóżku, sprzątać po nim, znosić wszelkie humory jego i dziecka i nie zwariować!
OdpowiedzUsuńNoż k... czas to zmienić. A twój blog będę reklamowała...jako środek wymiotny.
Dość duże uogólnienia zarówno we wpisie jak i w komentarzu Katarzyny. Faktem jest dyskryminacja ojców w sądach rodzinnych, ale także w społeczeństwie. Nienormalnym jest fakt, że w około 95% sprawach sądowych powierza się opiekę nad dzieckiem matce. Rodzice mają równe prawa, nie wiem dlaczego normą stało się ich ograniczanie. Chociażby dla zachowania proporcji wypadałoby tą dysproporcję zmniejszyć. W kampaniach przeciwko przemocy kreuje się wizerunek agresora mężczyzny - ojca, choć w konstytucji wyrażona została zasada niedyskryminowania ze względu na płeć. Przemoc jest intencjonalna bez względu na płeć i nie mają tu znaczenia statystyki która z płci częściej dopuszcza się takich zachowań. Z przemocą powinniśmy walczyć niezależnie od płci, podobnie jak z dyskryminacją!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jako społeczeństwo nie stanęliśmy na wysokości zadania aby wykryć i/lub zapobiec takiemu przypadkowi jak ten, który posłużył autorowi wpisu do dalszych przemyśleń.
heh niezła dyskusja. Użytkowniczka Katarzyna widac mocno dostała w dupę od jakiegoś faceta. I dobrze. Tyle jadu, wrogości i nienawiści jak w jej komentarzu nie spotkałem dawno. Pewnie zrobił jej dziecko facet, którego sama sobie wybrała, a do którego ma teraz pretensje że wybrała.
OdpowiedzUsuń"moje dziecko kocham bardziej niż partnera.." - to wiele mówi o tobie droga koleżanko. W zasadzie sama sobie wystawiłaś opinię takim stwierdzeniem.
"Mam dość leniwych facetów, którzy potrafią tylko biadolić, że są ofiarami kobiet, podczas, gdy sami nie potrafią nawet po sobie posprzątać! To ja mam go obsługiwać w łóżku, sprzątać po nim, znosić wszelkie humory jego i dziecka i nie zwariować!" - to po co ci dziecko. Trzeba było nie robić i mieć spokój, a nie wyżywać się na innych za swój brak umiejętności podejmowania decyzji, wybierania partnerów i niedorobienia życiowego. Czyż to nie proste? :)