Ale zwróćcie uwagę, że to my, faceci, jesteśmy według kretynek (które tworzą wielkie kampanie reklamowe na ten temat) jedyny sprawcami jakiejkolwiek agresji w życiu publicznym. Pozostawiam do rozważenia. Może w końcu ktoś ten temat zacznie zauważać
poniedziałek
piątek
Wasabi kretynkom nieznane

Zapodałem podróż do sklepu gdzie kretynka za ladą ze spojrzeniem nie zdradzającym obecności mózgu poproszona o wasabi zaczęła się krzątać po sklepie. Najpierw poszła w soki, potem w wędliny, następnie w ketchupy. Od nich skierowała się ku alkoholom, podejrzewając zapewne, że wasabi to jakaś diabelska odmiana wody ognistej.
Przyglądałem się tej prymitywnej istocie, na co dzień spożywającej zapewne kapustę i schabowego, czując rosnące wkurwienie i satysfakcję z kolejnego przykładu potwierdzającego jakimi kretynkami są kobiety.
Gdzieś tak po minucie wskazałem debilce - "TO". Nie trafiła, więc "NIE, TO OBOK"
Tak zakupiłem wasabi w sklepie przez kretynkę obsługiwanym....
Subskrybuj:
Posty (Atom)