"Czekam na oświadczyny już 8 lat!
Justyna / 10.04.2013
Witam! Nazywam się Justyna i jestem w
8-letnim związku. Bywały lepsze i gorsze dni między nami, ale mimo
wszystko przeżywaliśmy je wspólnie. Bardzo proszę jego o to, by mi się
oświadczył już od 2 lat i nic."
Taki post znaleźliśmy na jednym z wielu portali o rozterkach życiowych kretynek. Treść tego postu daje szansę na to, że jednak zmienia się coś w głowach mężczyzn i zgodnie ze swą naturą mają głęboko w dupie wiązanie się z nimi.

Potem bedziesz sie musiał obcej babie w sądzie (tak, babie, bo sądy sa babskie) spowiadać, czemu chcesz mieć spokój od kogoś kto ci niszczy życie. I oczywiście taki sędzia z piersiami udowodni ci, jak silna jest solidarność jajników i zniszczy cie w świetle prawa. A jak sie odezwiesz to zakaże ci widywania dziecka, jeśli byłeś na tyle nieroztropny by je spłodzić z debilką.
I niech mnie żadna idiotka nie rozśmiesza polemizowaniem z faktami, które tu opisałem. Jesteście bowiem wystarczająco żałosne bez dodatkowego polemizowania.
Dla debilek prosto myślących wyjaśnienie - autora żadna żona nie rzuciła, nie był jako mąż w sądach i nie pisze po własnych doświadczeniach. Mądry człówiek zbiera doświadczenia ucząc się na podstawie obserwacji innych.
Czego i Wam życzę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz