
Autorką tego obrazka jest moja ulubiona blogerka, Segritta, mająca tyle jaj, że potrafiła wynaleźć i podzielić się tym oto pięknym fragmentem, który ja, mniej piękny niźli ona, delektuję się niczym przednim winem. Oto bowiem okazuje się że można pięknie babską naturę opisać nic nie ujmując z jej (tej natury) nędznych cech charakterystycznych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz