Aż 35 proc. dorosłych Brytyjczyków przyznaje się do spania z pluszowym misiem.
Badania na grupie 6000 osób przeprowadzone na zlecenie sieci hoteli Travelodge wykazały, że wiele pluszaków pozostawianych w pokojach hotelowych wcale nie należy do dzieci.
Aż 25 proc. ankietowanych mężczyzn deklaruje, że zabierają misie w podróże służbowe, ponieważ przytulając się do ulubionej maskotki, czują się jak w domu i łatwiej zasypiają. 51 proc. dorosłych twierdzi, że ciągle mają misia, którym bawili się w dzieciństwie, a statystyczny brytyjski miś ma aż 27 lat. 10 proc. samotnych mężczyzn przyznaje, że chowają misie, kiedy wiedzą, że w ich mieszkaniu ma nocować potencjalna partnerka, zaś 14 proc. żonatych mężczyzn robi to przed wizytą rodziny i przyjaciół.
15 proc. mężczyzn i 10 proc. kobiet uważa pluszowego misia za swojego najlepszego przyjaciela i powiernika, a 26 proc. mężczyzn uważa, że można mieć własnego misia niezależnie od wieku.
I co, tearaz kobiety napiszą, że faceci są pogięci bo wolą spać z misiami? Zastanówcie się - facet woli zasypiać z misiem niż z wami, kobietami. To nie przypadek. Warto to sobie przeanalizować.
A tak swoją drogą - fajne badania. Mało wnoszą do przestrzeni naukowej jako takiej, ale mówią nam coś o naturze człowieka, która, jak się okazuje, nie jest taka zła, jak może nam się wydawać....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz